Wzruszająca historia wielkiej przyjaźni, która zrodziła się w cierpieniu. Połączyła dwie zupełnie obce kobiety żyjące w innych światach. Obie zostały ciężko doświadczone przez los, potrzebują zrozumienia i siły przetrwania.
Gloria była bita przez swego męża. Nie miała odwagi i sił uciec, zwłaszcza z dwoma córkami: Phoebe i Bird. Gdy mąż popełnia samobójstwo, Gloria nie czuje ulgi, tylko ból i samotność. Popada w alkoholizm, wyżywa się na rodzinie, zwłaszcza na małej Bird, dla której jest szczególnie okrutna.
Rodzina wyprowadza się do Tampy na Florydzie. Phoebe szybko aklimatyzuje się w nowym środowisku, natomiast Bird tak łatwo się to nie udaje. Wszystko się jednak zmienia, gdy niespodziewanie zaprzyjaźnia się z mieszkającą w sąsiedztwie samotną Zorą Williams. Zora jest odludkiem, strzeże swej prywatności, ale otwiera się przed wrażliwą i niewinną Bird, która zdobywa jej zaufanie i serce.
Pewnego razu Gloria znowu wpada w szał. Ciężko pobitą i okaleczoną Bird, Phoebe zabiera do Zory. Kobieta składa wizytę matce, nie chce jednak prawić morałów ani potępiać jej zachowania. W zamian opowiada o sobie i życiowych błędach, które doprowadziły do tragedii. Przez nią jej córka odeszła z domu, nawet nie wie, gdzie teraz mieszka. Nie miała odwagi jej szukać. Wie, jak bardzo łatwo można zranić bliską osobę, trudniej odkupić winy. Przy pomocy Zory Gloria odzyskuje siły i wiarę. Pod wpływem tej znajomości, inną kobietą staje się również Zora.

Billy zmarnował życie z powodu alkoholizmu. Alkoholiczką jest też jego żona, Gloria. Związek jest pełen przemocy. Ich dorosły syn wyprowadził się z domu, ale dwie młodsze córki nadal mieszkają z rodzicami. Po samobójczej śmierci Billego stosunki między matką i córkami nie polepszają się. Gloria, która do tej pory sama była ofiarą agresji męża, teraz stosuje przemoc wobec córek. Ich życie z każdym dniem jest coraz smutniejsze i bardziej ponure, ale wreszcie pojawia się w nim odrobina nadziei.